Bądź silny

Drogi Czytelniku
tydzień temu gościliśmy w warszawskim Klubie Ludzi Sukcesu jego pomysłodawcę Tadeusza Niwińskiego. Dla mnie była to wielka okazja poznać człowieka, nota bene też chemika jak ja, który znacznie wcześniej ode mnie postanowił propagować, że każdy z nas samodzielnie decyduje o jakości swojego życia. Jednym słowem, tylko od nas zależy osiągnięcie szczęścia i sukcesu życiowego.

Dlatego w życiu musisz być silny. Masz być jak skała, aby od Ciebie odbijały się trudności i przeciwności losu. Między innymi z tego względu nie możesz posługiwać się językiem ofiary.

Od razu Ci wyjaśnię, o co chodzi, bo też nie znałem tego pojęcia. Otóż okazuje się, że ofiara – w przeciwieństwie do człowieka sukcesu – używa 5 następujących zwrotów:
– muszę,
– nie mogę (ale od razu w domyśle: muszę),
– chciałbym
– postaram się
– spróbuję

Wyobraź sobie, że w przeciwieństwie do człowieka-ofiary człowiek silny, człowiek sukcesu unika jak ognia powyższych sformułowań. Zacznijmy zatem po kolei analizować powyższe słowa.

MUSZĘ – istnieje przekonanie, że używasz tego słowa, gdy nie robisz czegoś z własnej woli. Co więcej, znam osoby odnoszące w życiu sukcesy, które twierdzą, że „nic nie musisz”. Po prostu, jeśli cokolwiek robisz, masz do tego przekonanie, że jest to dla Ciebie korzystne. Osobiście nie jestem tak rygorystyczny w używaniu tego słowa i dopuszczam sytuacje, kiedy można je wypowiedzieć, np. gdy sam dajesz sobie imperatyw do wykonania jakiegoś dzieła bądź jakiejś czynności, może nawet trochę niechcianej. Sam zresztą zobacz mój wpis na temat tego słowa.

NIE MOGĘ – no właśnie: nie mogę, ale muszę, czyli robisz coś wbrew sobie. Nawet jeśli powinieneś zrobić coś innego, bardziej właściwego, to sam przed sobą usprawiedliwiasz się, że nie miałeś innego wyjścia.

CHCIAŁBYM – znaczy się nie bardzo mogę, bo…, np. jestem nieudacznikiem. Jednym słowem sam się nakręcasz przeciwko sobie.

POSTARAM SIĘ – tylko nie wiem po co, bo i tak nie dam rady. Cały swój wysiłek kierujesz na to, aby wykazać, że coś jest nie do zrobienia i potem z satysfakcją stwierdzasz, że coś jednak nie wyszło – „a nie mówiłem…”

SPRÓBUJĘ – a więc zrobisz coś na odczepnego nie wierząc w pomyślne zakończenie, bo nie jesteś dobrze zmotywowany.

Zatem przestań być ofiarą i stań się silny. Zacznij używać świadomie takich słów jak: „chcę”, „zrobię to” lub nawet miej odwagę odmówić: „nie chcę”. Na rezultaty nie będziesz czekał długo i sam się zdziwisz, że język ofiary nie jest już dla Ciebie taki wygodny.

Powodzenia,
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl
www.smakwody.pl