Drogi Czytelniku,
podobnie jak Ty wielokrotnie przekonałem się, że o poważnych zagadnieniach mówi się niełatwo. Dlaczego? Ponieważ w pierwszej chwili są one mało interesujące dla rozmówców. Mimo to chcę dzisiaj poruszyć temat lojalności, a właściwie pewien jej aspekt.
Pytasz, skąd wziął się nagle taki temat? Otóż w ostatni piątek byłem na cyklicznym spotkaniu klubu Profeo. Jest to piękna inicjatywa niezmordowanego prezesa Grzegorza Turniaka. Tym razem ściągnął na spotkanie – jako gościa specjalnego – redaktora Bogdana Rymanowskiego. Miło posłuchać tak mądrego człowieka na żywo, a nie zza szyby telewizora i pośmiać się z wpadek, które mu się przytrafiły, zwłaszcza na początku kariery.
Poza tym jak to u Grzegorza, nieodłączną częścią spotkania są przerwy, na których nawiązujemy kontakty networkingowe. Prezes bowiem słusznie uważa, że to najlepszy sposób na zacieśnienie znajomości.
Dla jednych to okazja przedstawienia w dwóch słowach swojej oferty handlowej, dla drugich zarekomendowanie firmy lub pomysłu biznesowego, dla innych zaproszenie kogoś na śniadanie BNI, czy też zamienienie paru słów ze znaną sobie osobą. Dla mnie zaś to sposobność poznania ciekawych osobowości, mimo że nawiązywanie kontaktów nie jest moją silną stroną. Mogę Cię zapewnić, że ta część spotkań stanowi dla mnie dużą trudność i wyzwanie.
Jednocześnie jednak fascynują mnie rozmowy z ludźmi, w których drzemie ogromny potencjał i najczęściej są oni tego nieświadomi. Widzisz, jednym z moich 5 dominujących talentów jest INDYWIDUALIZACJA, a więc naturalny dar dostrzegania w każdym człowieku czegoś niepowtarzalnego. Rozmowy z takimi ludźmi dostarczają mi potem wielu przykładów, którymi ilustruję swoje prelekcje z zakresu psychologii sukcesu np. na konferencjach Myśleć Jak Milionerzy i innych pogadankach.
Właśnie wtedy podczas rozmowy z jedną z uczestniczek spotkania, która całkiem poważnie potraktowała moje słowa, że jej sposób myślenia i otwartość predestynują ją do zostania milionerką, postanowiłem napisać o szczególnym przypadku lojalności, czyli lojalności wobec siebie.
Chcę bowiem zupełnie pominąć lojalność widzianą w aspekcie marketingu, a więc lojalność klientów. To na pewno jest bardzo ciekawe zagadnienie dla specjalistów, ale ponieważ na marketingu się nie znam, więc byłoby bez sensu, gdybym na taki temat się wypowiadał.
Nie myślę też tutaj o lojalności w kategoriach politycznych. Śmieszą mnie tłumaczenia politykierów, że musieli działać lojalnie, bo była dyscyplina partyjna lub wymaga tego dobro partii. Przepraszam bardzo, czy to oznacza, że bycie wobec kogoś lojalnym ma polegać na tuszowaniu jego świństw?
Wtedy wcale nie jesteśmy lojalni. Staliśmy się co najwyżej już tylko dyspozycyjni. Dlaczego? Ponieważ wybraliśmy intryganctwo, dwulicowość, podstęp i bierność, gdyż te cechy pozwalają nam mieć władzę i pieniądze. Co gorsza, dla własnego spokoju sumienia nazywamy to lojalnością. Dzięki temu doraźnie można nawet odnieść sukces. Jednak na dłuższą metę takie otumanienie prowadzi do zaprzeczenia lojalności.
Natomiast ja mam na myśli rozumienie lojalności w aspekcie etycznym. Jest to rzetelne, uczciwe, szczere i prawe postępowanie względem ludzi, oczywiście szczególnie wobec przyjaciół i znajomych. Może będziesz zdziwiony, ale mądrzy pracodawcy cenią tę cechę najbardziej wśród swoich współpracowników. Na logikę to zrozumiałe. Wiedzę i wykształcenie, o których tak obszernie piszesz w swoim cv, możesz zdobyć – lojalność masz lub nie.
Podczas spotkania klubu Profeo błysnęła mi inspiracja, aby zapytać Cię, jak Ty postrzegasz swoją lojalność. No właśnie! Czy rzeczywiście jesteś lojalny względem siebie? Zastanów się chwilę, zanim sobie odpowiesz na tak postawione pytanie. Bo czy przypadkiem nie okaże się, że potrafisz być niezwykle lojalnym tylko wobec innych? Ty zaś jesteś na dalszym planie.
Na spotkaniach takich jak to piątkowe w klubie Profeo, nie muszę walczyć o zlecenia, bo ponad dwa lata temu straciłem pracę i postanowiłem, że już nigdy nie będę pracownikiem etatowym. Mogę za to spokojnie pogawędzić o Twoim sukcesie lub o tym, jak Ci mogę pomóc, abyś uwierzył w swoje możliwości i w pełni je wykorzystał. Jakżeż często dowiaduję się, że tak mało wiesz o sobie, o swoim potencjale sukcesu – niezależnie od tego, jak go będziesz definiował.
Mógłbyś bagatelizować ten fakt, gdyby nie to, że największy ból dla człowieka jest wtedy, gdy uświadomi sobie, że zmarnował szanse samorealizacji, bo nie chciał wziąć 100% odpowiedzialności za swoje życie. Czy zatem jesteś wobec siebie na tyle lojalny, że dla osiągnięcia swojego sukcesu gotów jesteś zmienić własne marzenia, myśli o ich realizacji, nawyki, grono przyjaciół i znajomych, treści, których słuchasz, widzisz i czytasz?
Jak widzisz, tak rozumiany aspekt lojalności polega na tym, żeby Twoje działania prowadziły nie tylko do rozwoju cudzej firmy, ale przede wszystkim do Twojego bardziej udanego życia usłanego nowymi sukcesami. Zatem będąc wobec siebie lojalnym zastanów się, kiedy wreszcie podejmiesz działania, które przyniosą Ci najwięcej pożądanych przez Ciebie rezultatów zgodnych z życiowym celem.
Bądź dla siebie lojalny i nie żyj realizacją cudzych marzeń. Zacznij spełniać własne!
Oczywiście nie mogę Ci zagwarantować, że jeśli nawet bardzo uważnie zanalizujesz ten wpis i wypływające z niego inspiracje, to Twoje bieżące problemy całkiem znikną. Ale myślę, że te kilka cennych wskazówek, które pozwoliłem sobie udzielić, stanie się zarzewiem Twoich fantastycznych przemyśleń. Wg mnie to bardzo ważny aspekt początku Twojej drogi rozwoju.
PS 1. Możesz uniknąć wielu błędów w życiu prywatnym i zawodowym, jeśli skorzystasz z porad biznesowych Wandy Loskot zostając członkiem Klubu Przedsiębiorcy.
PS 2. Test StrengthsFinder umożliwia odkrycie Twoich 5 dominujących talentów, co może pomóc wybrać własną drogę sukcesu. Cena kodu dostępu do testu wynosi u mnie 147 PLN. Możesz otrzymać fakturę VAT za jego zakup.
Pozdrawiam życząc sukcesów
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl
Edytowałam wypowiedź, zamieniając moralność jako niejednoznaczne słowo na etyka i wyszedł mały błąd:
/…/ Może ktoś nie mieć pojęcia o lojalności i etyce /…/
Pozdrawiam cię serdecznie, mój ulubiony klubowiczu Wandy, Grażyna :- )
Witaj Jurku :- )
Aż mnie przyciągnąłeś tu do komentowania tą „lojalnością”, a właściwie, podpisania się rękami i nogami pod ważnością słowa lojalność w sensie etycznym, bo ja mam hopla na punkcie lojalności :- )
Tylko nie bądź taki bezwzględny, że lojalność się ma albo nie i nie załamuj dobrych ludzi, którzy potykają się o swoje nielojalne czyny. Jeśli się ich potem wstydzą, to z czasem nauczą się lojalności.
Wydaje mi się, że lojalność jest ściśle związana z własnym kodeksem etycznym i wiedzą na ten temat i drogowskazami ze strony charyzmatycznych „lojalnych” ludzi, mentorów.
Może ktoś nie mieć pojęcia o lojalności i etyki, bo nie nauczył się tego w domu, a w szkole to raczej się spotyka z horrorem i antyprzykładami ze strony zwykłych nauczycieli…
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna
Ważne, ważkie słowa traktujące o najważniejszym aspekcie życia.
Przed ślubem syna zastanawiałem się co dla mnie jest ważne i co chciałbym jemu ofiarować. Co chciałbym ofiarowywać bliskim, przyjaciołom, znajomym, klientom. I przyszły na myśl słowa dwa: miłość i uczciwość.
Miłość do siebie i uczciwość wobec siebie i o tym drugim aspekcie pisze Jurek, nazywając uczciwość lojalnością. Uczciwość wobec siebie. Uczciwość wobec systemu wartości. Uczciwość wobec przekonań. Uczciwość wobec swojej wiary.
Dzięki Jurku za dobre słowa
Andrzej