Tadeusz

Drogi Czytelniku,
znowu miałem okazję posłuchać Tadeusza Niwińskiego podczas wyjątkowego spotkania w warszawskim Klubie Ludzi Sukcesu we wtorek 30.08.2016 r. Poprzednio miałem taką sposobność 8 lat temu (o rety, jak to już dawno!), gdy stawiałem pierwsze kroki na swojej drodze rozwoju osobistego. Zobacz historyczny wpis na ten temat.

Tadeusz, któremu choroba Parkinsona daje się we znaki i do której ma żartobliwy stosunek (co za hart ducha, cóż za podejście do życia!!!), dał półgodzinne wystąpienie. Powtórzył w nim w pigułce swoje główne tezy na osiągnięcie szczęśliwego życia, prezentowane w 10 książkach. Tak, tak,  już tyle napisał.

Zapewne zapytasz, które z jego myśli warto zapamiętać? Przynajmniej kilka.

  1. Trzeba wiedzieć, czego się chce od życia. Jeśli wiesz , czego chcesz, możesz to osiągnąć. Dzięki marzeniom wyznaczasz sobie cele i potem opracowujesz strategię i taktykę ich osiągnięcia.
  2. Koniecznie trzeba robić to, co mamy do zrobienia. Ilu z nas waha się przed podjęciem działań, które mają nas doprowadzić do realizacji celów. Szukamy wymówek i wymyślamy przeszkody, zamiast skupić się na rozwiązaniach.
  3. Miłość powinna być rozumna. To wielka sztuka znaleźć odpowiednią osobę na całe życie. Oto słowa Tadeusza na ten temat (Maestro powiedział je swojej żonie – przyp. JK): – Po 46 latach wciąż się kochamy.
  4. Nie krytykuj innych. Dlaczego uzurpujesz sobie prawo, aby osądzać innych ludzi? Nawet jeśli uważasz, że Twoja krytyka jest słuszna, bo KONSTRUKTYWNA, głównie szukasz zaspokojenia swojego ego, a nie żeby byś pomocą dla drugiej osoby. Krytykujesz dla zadowolenia siebie. Osobiście uważam, że to przejaw poczucia niskiej wartości.

Odnośnie czwartego punku dodam jeszcze, że działając od kilku lat w organizacji Toastmasters, widzę, jak oceniającym łatwo doszukać się potknięć mówcy, a trudno znaleźć plusy w przedstawionej mowie. Natomiast Tadeusz zawsze stał na stanowisku, że wypowiedź o kimś, czyichś dokonaniach czy też recenzja ma być wspierająca.

Dyplom-1Z tą koncepcją zetknąłem się właśnie w KLS-ie i nadal ją kultywuję w Toastmasters. Efekty przeszły moje oczekiwania, o czym świadczy dyplom uzyskany wczoraj, gdy gościnnie wypowiadałem się w moim macierzystym klubie.

Owszem, czasami trudno znaleźć pozytywne aspekty. Czy jednak w 100% w czyimś wystąpieniu publicznym, opinii bądź zachowaniu rzeczywiście nie znajdziesz nic, co warto docenić? Żyjemy w społeczeństwie, które skupia się na krytyce. Przeciętni ludzie uwielbiają komuś dopiec. Masz wybór , możesz postępować inaczej. Paradoksalnie to Ty najwięcej korzystasz, gdy kogoś wspierasz.

Wracając do Tadeusza Niwińskiego, którego widziałem być może ostatni raz w życiu, bądź zawsze przygotowany na udzielenie odpowiedzi na pytanie, które i on sobie zadaje: Co ja z siebie daję?

No właśnie, co? Pytam, bo u schyłku życia możesz je prosić, aby poczekało, a ono nie da Ci czasu na udzielenie tak ważnej odpowiedzi.

Pozdrawiam wspierająco,
Jerzy
www.poznajswojetalenty.pl
www.jekos.pl